praca i "Polska na rowery"

Wtorek, 31 maja 2011 · Komentarze(3)
Kategoria 3M, do/z pracy
Po pracy podjechałem do Sopotu na pojeżdżawkę w ramach akcji "Polska na rowery". Bardzo było miło i sympatycznie. Wreszcie się zmobilizowałem do pokręcenia po lesie. Każda motywacja jest pożądana.

Komentarze (3)

No to wstępnie proponuję czwartek albo piątek. Ja wracam do domu w miarę regularnie po 17., ale normalnie mam obowiązki domowe. Na szczęście w tym tygodniu mam pomocną dłoń w domowych obowiązkach, co skrzętnie wykorzystam i możemy się umówić na 17:30 lub później (co jeszcze lepiej dla mnie, nawet po 19.), np. w Matemblewie.

adas172002 20:27 wtorek, 31 maja 2011

Zdecydowanie jest to całkiem zacny plan z tym popołudniem i wyprawą. Mi generalnie pasują poniedziałki, wtorki i czasami piątki po 17 (o tej porze z reguły kończę robotę, więc trzeba jeszcze liczyć jakieś pół godziny na dojechanie gdzieś poza Nowy Port).

Trening polegał na objechaniu trasy sobotniego Family Cup w Sopocie. Można powiedzieć, że zrobiliśmy ze 2,5 kółka. Nie ukrywam, że kondycyjnie nieco cieniuję, ale obyło się bez jakichś kompromitacji. Spotkanie było na czubku Łysej Góry i jak już wjeżdżałem za pierwszym razem, to miałem wrażenie, że napis "Crivit" zacznie mi się z kasku odklejać :)
Zabawę prowadził bardzo sympatyczny "pan profi" z Naftokoru.

ananiasz 20:08 wtorek, 31 maja 2011

Hej, jeśli nabierzesz więcej ochoty na wycieczki po TPK do może się umówimy w jakieś popołudnie? Opowiesz więcej o treningu, bo „miło i sympatycznie” to dość enigmatyczny opis ;-)

adas172002 19:56 wtorek, 31 maja 2011
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!